Szukając inspiracji na Dropsie na ciepłą zimową czapkę nadająca się na stok, znalazłam inną, warkoczową.
Urzekł mnie wzór, więc zabrałam się do roboty. Włóczka z odzysku, kilka wieczorów i oto jest mój nowy komplet do płaszcza:)
A tymczasem uciekam, bo goście zaraz przyjdą:)
Miłego świętowania!!
update:
w związku z pytaniami - odpowiadam:
nie wiem jak jest w oryginale, bo robiłam ze zdjęcia. Kołnierz robiłam w poprzek, ściegiem francuskim i od razu wrabiałam warkocz. Żeby uzyskać zwężenie u góry przy szyi, w co 5 rzędzie zastosowałam rzędy skrócone.
Analogicznie robiłam czapkę:)
Urzekający komplet:) Miłego świętowania:)
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet!
OdpowiedzUsuńPięknie wykonany i bardzo twarzowy!
OdpowiedzUsuńŁadny komplet i Ludź też fajny , taki uśmiechnięty ;)
OdpowiedzUsuńSuper komplecik!
OdpowiedzUsuńswietny komplet
OdpowiedzUsuńJejku - przepiękny komplet!!!! Jeśli spotkam Cię w nim na ulicy, to na pewno podejdę i zaczepię, bo muszę go zobaczyć z bliska :) Jest cuuudny!!! (noszę okulary, żebyś się nie przelękła i mogła mnie jakoś rozpoznać) :) Pozdrawiam cieplutko!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek!
OdpowiedzUsuńFajniutki komplecik, a kolorek the best !!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za komentarze:)
OdpowiedzUsuńAsiu, zaczepiaj:) Miło mi będzie poznać Cię osobiście:)