ufff, w końcu skończyłam.
Projekt bardzo przyjemny, robiło się szybko - o ile miałam czas na dzierganie. A że tego czasu było jakoś niewiele to i ciągnęło się to w nieskończoność.
I tak oto powstało coś w stylu marynarskim. Fason zgapiony z White, włóczka Malwa (3 motki mi poszły), do tego resztki białej z White i szczypta czerwonej - pozostałość z Audrey.
A teraz idę przerabiać czerwoną Sonatę:)
Miłego wieczorku!!
Bardzo ładnie leży. Śliczny sweterek.
OdpowiedzUsuńŚwietny! Podobają mi się te zaokrąglenia:)
OdpowiedzUsuńfajny taki, chyba ja trochę zgapię bo mam podobny zestaw kolorów i pomysłu brak ;) :)
OdpowiedzUsuńbeso_78 - dzięki:)
OdpowiedzUsuńViola - zaokrąglenia to rzeczywiście fajna sprawa. Od dawna takie mi się podobały i w końcu opanowałam technikę ich robienia:)
Anna - zgapiaj śmiało:)
zapraszam do zabawy 11 pytań
OdpowiedzUsuńsliczny sweterek...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuń