Kiedy zaczynałam dziergać ten sweter, liczyłam na to, że zabiorę go w czerwcu "do reniferów".
Bo to taki gruby "porządny" wełniany kubraczek miał być.
Ale okazało się, że organizatorzy rajdu charytatywnego, w którym będę brać udział mieli inny pomysł i jak wszystko dobrze pójdzie, to początkiem lipca będę zwiedzać zieloną wyspę. A tam taki grubasek raczej się nie przyda:)
Wracając do swetra - inspiracją był model Snow Track. Ale nie robiłam go wg wzoru, tylko "po swojemu".
Sweter jest prosty, nie ma podkroju pod pachami, a dekolt zrobiłam w serek. Włóczka wełniana z odzysku.
Fajny jest:)
Piękny sweterek! Sama chętnie bym w takim chodziła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńBardzo ładny sweterek! Z pewnością przyda się którejś mroźnej zimy. :)
OdpowiedzUsuń