Strony

czwartek, 31 stycznia 2013

Pierwsza w paski

"O ile kolor czerwony, o którym pisałam kilka dni temu, pojawił się wokół mnie spontanicznie, 
to fioletem otaczam się świadomie. A wszystko w ramach akcji - mój nowy pokój:) "

Taaaa.... taki oto wstęp napisałam wczoraj rano, kiedy przygotowywałam tego posta. Wieczorem okazał się on nieaktualny.
I co prawda akcja "mój nowy pokój" obowiązuje nadal, to póki co brak informacji w jakim kolorze ten pokój będzie.
Takie życie..
W każdym bądź razie pierwsza pasiata poduszka gotowa. :)
Drugiej mam już pół zrobione i teraz nie wiem, kończyć czy nie kończyć...

sobota, 26 stycznia 2013

Ten kolor za mną chodzi...

Witam wszystkich razem i każdego z osobna.
Szczególnie witam nowych obserwatorów:)
Sylwi dziękuję za wyróżnienie.

A teraz do rzeczy.. a raczej do koloru...
Wczoraj i dziś biegałam po mieście w celu załatwienia różnych spraw.
Skuteczność? - realizacja planu niemalże w 100% - tak że jestem z siebie dumna!!:)
I jak tam wróciłam do domu, wypakowałam wszystkie zakupy:
dokumenty z banku
guziki
wino 
portfel 
kolczyki 
spodenki
 Wszystko w kolorze - CZERWONYM.
Nawet sprawa niezałatwiona ma czerwony kolor -
 ale krewkartę zorganizuję początkiem przyszłego tygodnia.
Mało tego - zamiłowanie przejawia się też w robótkach, mianowicie jeszcze początkiem stycznia rozpoczęłam czerwony weekendowy sweterek - weekendowy,
 gdyż dziergam go, będąc u rodziców w domu.
Przypadek czy podświadomość??
(W zeszłym roku, również na przełomie stycznia i lutego, otaczałam się czerwienią.
Chwilę później okazało się, że brak mi czerwonych krwinek:/)

środa, 23 stycznia 2013

Nietoperkowate

Z niemal miesięcznym poślizgiem, ale pokazuję:) Nietoperkowate powstało w okresie międzyświątecznym, kiedy sobie siedziałam na urlopie i chorowałam.
Najpierw, z włóczki Jagienka, zrobiłam pewien sweterek o którym wspomniałam tutaj, po czy go sprułam i wydziergałam to co widzicie na fotkach poniżej.
 

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Dla Babci...

w dniu jej święta...
prosta szydełkowa róża...
 

sobota, 19 stycznia 2013

O koszykach będzie;)

Dziś nie będzie o robótkach, ale temat z robótkami związany. Mianowicie będzie o przechowywaniu robótek, czyli w moim przypadku - o koszykach będzie.
W koszykach trzymam to co akurat mam na drutach bądź szydełku.

I tak w koszyku największym i najbardziej wygodnym, jest robótka aktualnie realizowana. Zdjęcia poniżej zostało zrobione, gdy akurat zabierałam się do nowego pomysłu, stąd same kłębki są;)

W koszyku bez raczki, czyli pojemniku mniej wygodnym w codziennym użytkowaniu, znajdują się:
a) robótki, przy których wyczerpały się pokłady mojej cierpliwości i w beżowym otoczeniu czekają na ukończenie,
b) włóczka czekająca na realizację kolejnego projektu.
Na fotce poniżej przypadek b) ;)

Jest jeszcze mały koszyk na robótki drobne, czyli np. breloczki.
O, tutaj prezent dla Babci się robił;)

A Ty w czym trzymasz swoje robótki?

wtorek, 15 stycznia 2013

Jednopalczaste

Jeszcze niedawno mówiłam, że szybko rękawiczek nie zrobię. Zwłaszcza pięciopalczastych.
Ha! I słowa dotrzymałam, bo zrobiłam jednopalczaste.
Zwykłe, ciemnoszare i co najważniejsze - z kapturkiem, dzięki czemu, w razie potrzeby mam 4 palce do pełnej dyspozycji.
A co zrobić, gdy potrzebuję kciuka? Mały trik i kciuk działa:)


Ps. A w tle szare, nietoperkowate coś, co pokażę następnym razem;)

środa, 9 stycznia 2013

środa, 2 stycznia 2013

Moje pierwsze rękawiczki

Tak jak w tytule. Z efektu jestem zadowolona, chociaż prędko takich pięciopalczastych raczej robić nie będę ;) Do rękawiczek zrobiłam prosty komin:)
Włóczka Czterdziestka, poszło na całość ok. 1,5 motka.