Co to ja porabiałam w tym długaśnym sierpniu?
Nieśmiało stawiałam pierwsze kroki w krawiectwie. Na początek rzeczy łatwe - etui na czytnik e-book i saszetka na robótkę.
Sporo dziergałam - głównie akcesoria do sesji fotograficznych noworodkowych:
Na specjalne zamówienie powstał też Minionek -lepszego zdjęcia nie zdołałam zrobić bo od razu powędrował w łapki 2,5latka:)
W sierpniu wydziergałam sweterek - miętusek. Czeka na obfotografowanie:)
Oraz rozpoczęłam czarny klasyczny cardiganek (tak, mam "fazę" na cardiganki:))
Sierpień to też miesiąc intensywniejszych działań w kuchni - ileż to frajdy sprawia mi robienie przetworów! - i na balkonie.
Taki to był ten miesiąc:)
Zobaczymy co przyniesie mi wrzesień:)
Pozdrawiam:)
Zobaczymy co przyniesie mi wrzesień:)
Pozdrawiam:)
Ale piękne zdjęcia!!! Jak tam miło u Ciebie :) A jak dużo rzeczy zrobiłaś!!! Jej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Asia
PS. Piszę z telefonu, ze szpitala. Ciekawe czy to się opublikuje?
Dziękuję Asiu:)
UsuńTak, to był bardzo pracowity miesiąc:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Ha! Udało się!!!
OdpowiedzUsuńTakich pięknych zdjęć nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńNo bardzo intensywnie u Ciebie :) Ale za to jak pięknie.
OdpowiedzUsuńPa, Marta