Ta niedziela ma zapach orchidei. Unosi się z imbryczka i wypełnia każdy kąt w mieszkaniu.
Mówi się, że mała rzecz a cieszy. I dobrze się mówi;) Ten imbryczek nabyłam dziś, drogą kupna. Niewielki wydatek, a wielka radość. Wydobywający się z niego zapach orchidei umilał mi całe popołudnie, umila mi też listopadowy wieczór.
A tutaj sweterek, niebieski, w którym wciąż brakuje rękawów. Finiszować planuję w tym tygodniu;)
Dziękuję za ciepłe komentarze oraz witam wszystkich nowych gości:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)