Miała być prosta szara bluzeczka, nieco dłuższa, tak żeby pasowała do przykrótkiego żakietu. I byłaby gdyby nie zabrakło mi włóczki:) Szarą Peonie zakupiłam już dość dawno temu, a że obecnie ciężko ją dostać, to resztę zrobiłam Malwą.
Całość robiona podwójnie, zużyłam 3 motki Peoni i 2 Malwy. Na dole ozdoba w postaci ażurku, reszta gładka.
Z ciuszku jestem bardzo zadowolona:)
No, no, no! Elegancki!Niech się dobrze nosi!
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka.
OdpowiedzUsuńSuper bluzeczka!
OdpowiedzUsuńbardzo gustowna bluzeczka, świetnie wygląda z tą marynarką
OdpowiedzUsuńprostota gora :)))prezentuje sie swietnie :)
OdpowiedzUsuńbluzeczka ładna ale czemu ma takie przytłaczające kolory.
OdpowiedzUsuńTunika rewelacja :D
OdpowiedzUsuńFajnie jest móc zrobić sobie dla siebie co się chce, prawda ? :)!!!Bardzo sympatyczna bluzia
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Jedni prują, inni dziergają! Ale śliczna wyszła ta bluzeczka! Bardzo ładne jest to wykończenie dołu! Mnie ostatnio nic nie wychodzi... Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń