Nespearl skończyłam. Brakuje w nim jeszcze kilku guziczków, po które nawet dziś się wybrałam do mojej ulubionej pasmanterii. No to w mieście jakieś biegi zorganizowali i nie dotarłam do celu. Tak, że Nespearl musi troszkę poczekać na swoją premierę.
Poza tym problem mam z nowym projektem. Od Mamy dostałam śliczną białą włóczkę. Od kilku dni myślę co z niej upleść. Wiem tylko, że ma być to lekka ażurowa narzutka na lato, ale brak pomysłu na szczegóły. I tak siedzę, przeglądam jakieś stare gazety z wzorami, szperam w internecie, myślę i nic wymyślić nie mogę.
A to mój dzisiejszy obiad. Dobrze, że wczoraj zupy nagotowałam (chociaż nie jestem zwolenniczką zup), bo dziś przyjmuję pokarmy tylko w formie płynnej (to przez gardło:/).
No to zapraszam na zupę z serków topionych.
Prosta i szybka w przygotowaniu.
Do wody wrzucamy kostkę rosołową, gotujemy wywar. Odlewamy tak z pół szklanki gorącego rosołku, rozpuszczamy w nim serek topiony (na 1,5 litry wody dałam 1 tubkę serka, ale jednak było troszkę za mało). Do rosołku w garnku można dorzucić startą marchewkę i ze 2-3 pieczarki. Gotujemy przez chwilę, dodajemy rozpuszczony serek, zagotowujemy, dodajemy troszkę śmietany, doprawiamy do smaku. Najlepiej smakuje z groszkiem ptysiowym.
Smacznego:)
Mykam, w towarzystwie ..vexów, ...slisów itp specyfików dalej myśleć nad nowym sweterkiem.
Miłego sobotniego wieczorku:)
sliczna ta włoczka :) skąd ja znam taki brak weny:)trzymam kciuki za szybkie pojawienie sie pomysłu :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają te moteczki w tym atłasowym koszyczku:)
OdpowiedzUsuńA zupkę na pewno zrobię ,bo kiedyś taką jadłam i bardzo mi smakowała :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę powrotu weny :)
Cześć.
OdpowiedzUsuńSprawdż w nowej sabrinie lub sandrze tam widziałam bardzo fajne wdzianka na wiosna/lato.
Pozdrawiam sąsiadkę z 1000 lecia:)
Zupka wygląda smakowicie :) Dla mnie również wybór projektu jest najgorsze - życzę powodzenia!!! Na pewno znajdziesz coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na szybki obiad
OdpowiedzUsuń