Witam, witam:)
Jak tam mija Wam sobota?
Bo u mnie świetnie;) Dziś był babski dzień - oczywiście zakupowy;) Wróciłam z pełnym bagażnikiem, lżejszym portfelem i zaopatrzona np. w nowe poduszki, które potrzebują nowych, włóczkowych poszewek;)
A teraz do rzeczy - wiosna.
Podobno się zbliża.
A ja w końcu będę mogła przywitać ją w nowym, zielonym sweterku.
Włoczka Puffy Season Alize, poszły prawie 4 motki, druty 3,5. Włóczka przyjemna w robocie, gotowa dzianina lekko lejąca. I wszystko byłoby super, ale jest jedna wada - lewa strona się kłaczy i czarna koszulka, którą miałam ubraną pod sweterkiem,
po jednym dniu noszenia była cała obrana w zielone kłaczki:/
Wyszedł dość obszerny, taki trochę oversize, ale podoba mi się.
Zmykam, bo zapachniało orzechowym cappuccino.
Miłego wieczorku!!:)
Bardzo fajny projekt!Jakże ja dawno nie zrobiłam żadnego sweterka.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny projekt i kolor bardzo wiosenny.
OdpowiedzUsuńExtra :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
Super, śliczny kolor i ten rękaw bardzo mi się spodobał!! Pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńRewelacyjny :-) Świetny wzór wymyśliłaś. Miałam ochotę kupić sobie tą włóczkę na sweterek, a teraz grubo się nad tym zastanowię...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.