Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gnom. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gnom. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 28 grudnia 2021

Po przerwie

Witajcie po przerwie. 

Cicho tutaj było ostatnio, ale zatęskniłam za blogiem, więc w nieco odświeżonej szacie, szybciutko pokazuję co tam stworzyłam.

Jesienią powstały grube, ciepłe, wełniane skarpety. Powstały 3 pary - na zdjęcia załapały się tylko jedne.

Później powstał grubaśny luzak - zwykły reglanowy sweter z jakiejś akrylowej włóczki zakupionej w sh.Bardzo się lubimy:)
 

W między czasie walczyłam z sweterkiem tzw "paryskim". Walkę przegrałam. Po pierwsze zabrakło mi włóczki, po drugie coś mi w nim nie pasuje. Na razie leży i czeka na decyzję co dalej.

 W listopadzie byłam pomocnikiem św. Mikołaja. Powstały dwie kamizelki ( w zasadzie trzy, bo jak koleżanka zobaczyła kosmiczną kamizelkę, to poprosiła o taką samą dla swego synka).

 

A tuż przed świętami uszyłam swojego osobistego gnoma.

No i tak zaprzyjaźniłam się z maszyną do szycia, że uszyłam... ale o tym następnym razem... ;)