Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kardigan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kardigan. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 22 maja 2023

Nowa świecka tradycja oraz spontaniczny turkusowy sweter

Szkic posta o tytule jak wyżej, powstał dokładnie 2 miesiące temu..
bo wtedy wymyśliłam sobie regularne pisanie... i tak mi zeszło, że minęły 2 miesiące, a nowe posty nie pojawiły się...
"nowa świecka tradycja" miała polegać na tym, że początkiem każdego tygodnia, na blog będą wskakiwać nowe wpisy, a tym samym na blogu zagoszczą regularne posty.
A że dziś mamy pierwszy dzień nowego tygodnia to zaczynamy:)
 
Po tej dłuższej przerwie przywitam się z Wami najnowszym swetrem, który wydziergałam bardzo spontanicznie. Włóczkę kupiłam od koleżanki na spotkaniu robótkowym - tak mi się spodobał kolor, że musiałam ją mieć! I nie przejmowałam się, tym, że są to tylko 2 motki.

A jak dwa motki, to włóczki zabrakło na rękawy. Trochę sama zaczęłam kombinować z innymi kolorami, trochę podpowiedziały dziewczyny  na kolejnym spotkaniu i... wyszło super!!
Sweter już kilka razy założyłam, bo pogoda sprzyjała noszeniu cieplejszych ubrań. 


Guzików wciąż nie przyszyłam, bo kupiłam je dopiero kilka dni temu...


Włóczka akrylowa, dwa motki, druty 5mm - to tak dla pamięci:)

No to pierwsze koty za płoty;) 

do zobaczenia za tydzień :)


wtorek, 23 sierpnia 2022

Cieplutki, klasyczny kardigan

Hej hej, pamiętacie mnie jeszcze?

Troszkę mnie tutaj nie było...  trochę się działo, jak to w życiu (na szczęście dobre rzeczy), a i z blogiem mi nie było po drodze. Ale teraz mam mocne postanowienie wrócić do blogowania - zwłaszcza, że przez ostatni czas sporo się działo dziewiarsko i szyciowo. 

Na początek pokaże Wam kardigan, który założyłam chyba 2 razy, a później przyszło lato i teraz czeka na chłodniejsze dni. Włóczka to skarpetkówka Fabel - jest milutki, cieplutki - bardzo lubię (chociaż założyłam tylko 2 razy) :-)

 
Dane techniczne:

Włóczka: DROPS Fabel, kolor 101 beż, niecałe 300g, druty 3,0mm

Wzór: klasyczny kardigan tradycyjnie robiony od dołu, zszywany, rękawy wszywane, wzór ażuru pochodzi ze wzoru  (KLIK)

 

Pozdrowionka!

poniedziałek, 24 maja 2021

Petrolowy kardigan

Ostatnio mam wrażenie, że jeżeli nie spruję prawie zrobionego swetra, albo chociaż w stadium mocno zaawansowanym, to sweter nie powstanie...Ten prułam chyba ze trzy razy, a może cztery - serio zgubiłam się w liczeniu. 

Pierwotnie miał mieć zupełnie inną konstrukcję.. a gdy zrobiłam przód i tył - okazało się, że to nie mój fason i opadające ramiona to nie to czego szukam. Później zrobiłam wzorem, który jest na zdjęciu, ale... okazało się, że nie trafiłam z wcięciem dekoltu i wyszło niżej biustu... fatalnie to wyglądało...  Kolejnym razem prułam niemal cały rękaw, bo drugi wyszedł węższy od pierwszego... W między czasie też coś podpruwałam... ale już się przyzwyczaiłam, że jak robię to i pruję... a gdy idzie coś zbyt szybko to dopatruję się podstępu i zastanawiam się, gdzie jest haczyk i co sknociłam :)

W końcu powstał:) Taki jak miał być i chociaż jesteśmy razem niespełna tydzień - lubimy się:)

I dla pamięci:

Prosty cardigan z głowy, ażur to wzór gdzieś z netu.
Włóczka: Diva, kolor 646, ok 45dag
Druty: 3,0mm, rękawy 3,25 mm (rękawy robię w okrążeniach, a wtedy robię ciaśniej)

I jeszcze pokaże Wam coś co widziałam pierwszy raz z życiu - kwitnący czosnek niedźwiedzi...duuuuuużo kwitnącego czosnku niedźwiedziego :)

W ogóle czosnek niedźwiedzi to nasze odkrycie tego roku, a tradycją stało się, że co weekend do grilla pojawia się chlebek czosnkowy właśnie z tymże czosnkiem niedźwiedzim:)  Przynajmniej taka jest wersja oficjalna... Chlebek piekę późnym popołudniem, aby był świeży na wieczornego grilla... I jeszcze nigdy do tego grilla nie dotrwał... znika zaraz po wyciągnięciu z piekarnika... 

Dobrego tygodnia, a ja zmykam przewijać włóczkę, bo wczoraj sprułam.. niedawno skończony sweter...

Update:

W związku z prośbami o przepis na chlebek czosnkowy. Ja bazuję na przepisie, który w internecie funkcjonuje pod nazwą "rwany chlebek ziołowy" - tylko zamiast ziół daję czosnek niedźwiedzi (świeży, a gdy już się skończył świeży to mamy zamrożony) oraz trochę granulowanego dla podkręcenia smaku.