Właśnie mijają dwa miesiące mojej "laby", a jutro powrót do pracy... po tak długim czasie... oj będzie ciężko.
Wydarzenia ostatnich tygodni pokazały na kim mogę polegać w trudnych chwilach, a kto odwraca się plecami wtedy, gdy najbardziej go potrzebujemy. Potwierdza się powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.
Ale był to dobry czas:) Bardziej świadomie przeżyłam wiosnę. Miałam czas zauważyć budzącą się do życia przyrodę.
Żyłam spokojniej.
Bywały dni, gdy piłam kawę w towarzystwie pani kos spacerując po trawniku, a nad głową unosiły się balony :)
Bardzo dużo czytałam, a ostanie dni wręcz zamieszkałam w Pogodnej wraz z bohaterkami "Sklepiku z Niespodzianką":) I gdy wczoraj rano skończyłam ostatnią część, poczułam taką charakterystyczną pustkę - znacie to uczucie, gdy żyjecie życiem bohaterów a tu nagle powrót do rzeczywistości?
Sporo dziergałam, zrobiłam sweterek koralowy, dokończyłam ogoniasty z samodzielnie zafarbowanej bawełny. Postaram się napisać o nim osobny post:)
Zrobiłam sporo "drobiazgów", przystąpiłam do porządkowania swoich zasobów włóczkowych. I tak oto powstały koszyki, na które zużyłam resztkę zalegającego w szafie sznurka bawełnianego (koszyk brązowy powstał już dawno temu, pokazywałam go kiedyś na blogu:).
Długo zastanawiałam się, co zrobić z ażurkową bluzeczką, której już nie nosiłam od lat (i której już raczej nie założę), a której wzór bardzo mi się podobał i szkoda byłoby jej pruć (poza tym prucie mija się z celem, gdyż był to wzór z elementów i powstałoby milion pociętych nitek). Odprułam ramiączką, pozszywałam gdzie trzeba , uszyłam wkład i powstała poduszeczka:)
Justynko - jakie Ty robisz piękne zdjęcia!!! Ach!!! Urzekło mnie szczególnie to z Panią Kos :) Jak ty "złapałaś" tego ptaka? Bardzo dużo zrobiłaś w te dwa miesiące! To naprawdę dwa miesiące? Ale szybko ten czas płynie.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spokojnego powrotu do pracy!!!!
Asia
Dziękuję Asiu:)
UsuńOj płynie ten czas....
Pani kos w ogóle się nie bała i sama zapozowała pochodząc na odległość ok 1,5 metra:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Piękna wiosna zatrzymana w kadrze :) a udziergi świetne. Pomysłowa ta przeróbka bluzeczki na poszewkę! Bardzo bym chciała zobaczyć ciebie w tym ogonastym :) pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo uda mi się zrobić zdjęcia sweterka na ludziu;)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne zdjęcia:) Taki wolny czas się przydaje bo można uporządkować wszystko i odpocząć:) Ciekawa jestem Twoich prac:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego powrotu:-)
Ale cudne zdjęcia zrobiłaś - powodzenia po odpoczynku!
OdpowiedzUsuńBardzo się napracowałaś przez ten czas, nie próżnowałaś twórczo. Bardzo podoba mi się pomysł z poduszką. Mam w szafie sweterek z elementów, może zużyję go w podobny sposób. Udanego powrotu do pracy!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńCudne rzeczy wydziergałaś Justynko! Bardzo jestem ciekawa zdjęć na Tobie tego brązowego cudeńka :)