te święta były dla mnie troszkę inne...
skupiłam się na tym co istotne...
i właściwie nie było żadnej ozdoby w domu
poza pisankami rzecz jasna
żadnych zajączków, baranków i kurczaków
ale, gdy w poniedziałek spacerowałam po ogrodzie pomyślałam:
po co dekorować wnętrza, skoro na zewnątrz jest tak pięknie?
i tym pięknem z ogrodu mojej mamy chcę się z wami podzielić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)