Z niemal miesięcznym poślizgiem, ale pokazuję:) Nietoperkowate powstało w okresie międzyświątecznym, kiedy sobie siedziałam na urlopie i chorowałam.
Najpierw, z włóczki Jagienka, zrobiłam pewien sweterek o którym wspomniałam tutaj, po czy go sprułam i wydziergałam to co widzicie na fotkach poniżej.
Wygląda na solidną ,ciepłą kamizelę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper fajna kamizelka - warkoczowy ściągacz to bombowy pomysł - dekoruje i się nie rozciągnie :) ewa
OdpowiedzUsuńRewelacyjna :-) Idealny miałaś pomysł :-)
OdpowiedzUsuńJagienka trochę gryzie, więc jest idealna na kamizelkę :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Super! Wszystko co w szarościach mnie zachwyca:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń