pijąc popołudniową kawę z mojego ulubionego kubka oraz zajadając ciasteczka owsiane rozmyślałam.
Rozmyślałam o robótkach. Zaczęte mam 3 projekty, w różnym stadium zaawansowania i jakoś do żadnego nie mam obecnie zapału. Potrzebowałam jakiegoś bodźca, projektu krótkoterminowego, którego efekty będą szybko widoczne. I tak oto powstał Alfred:
Szybko odnalazł się w nowej roli, ba... nawet mu się spodobało:)
Tak więc od dziś, będzie mi codziennie towarzyszył w pracy i pilnował kluczy.
Jednak zanim powierzyłam mu zadanie stróża, trochę pobaraszkował w moim pokoju i znalazł sobie przyjaciela. Pomimo duuuuuuuuuuuuużej różnicy w wielkości bardzo się polubili:)
sobota, 24 kwietnia 2010
czwartek, 15 kwietnia 2010
niedziela, 11 kwietnia 2010
Brak słów...
wtorek, 6 kwietnia 2010
Zajączki
sobota, 3 kwietnia 2010
Atmosfery przedświątecznej nie czułam. Do dziś. A jak w końcu do mnie doleciała, jakże spóźniona i właściwie nie przedświąteczna, a już prawie świąteczna, to powstał zajączek wg wzoru
Wesołych Świat Wielkanocnych,
pokoju ducha, wiary w Boga i w Ludzi.
Umiejętności dostrzegania piękna tego świata
i oczywiście wiary w Siebie i swoje możliwości.
Życzą Zielony Kamyk i Zajączek :)
Wesołych Świat Wielkanocnych,
pokoju ducha, wiary w Boga i w Ludzi.
Umiejętności dostrzegania piękna tego świata
i oczywiście wiary w Siebie i swoje możliwości.
Życzą Zielony Kamyk i Zajączek :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)