Dawno ten nicpoń na blogu nie gościł. No to kilka migawek z wczorajszych zabaw w ogrodzie:)
niedziela, 30 października 2011
niedziela, 16 października 2011
Roheline
Jejku, jak ten sweterek przyjemnie się robiło. Gdyby nie to, że czasu u mnie mało to zrobiłabym go w kilka dni, a nie trzy tygodnie. Włóczka z odzysku, milutka, cieplutka. Leżała już z rok w szafie, aż doczekała się zainteresowania. I powstał sweterek zainspirowany tym sweterkiem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)