Na pewno znacie to uczucie. Kiedy zrobimy coś co wcześniej wydawało nam się, trudne, skomplikowane, a może i niemożliwe. Satysfakcja i duma towarzyszy mi od kilku dni, zwłaszcza, gdy spojrzę na ballerinę. Jest to pierwszy projekt na drutach, który zrobiłam ze zdjęcia i do którego nie miałam żadnego opisu:) I kopia wyszła prawie jak oryginał;)
Wiem, że projekt nieskomplikowany, zwłaszcza dla osób, które mają doświadczenie z drutowaniem. Pomimo, że wydrutowałam już kilka sweterków to mój pierwszy z wzorem ażurowym. Mizerny, bo mizerny, ale ażurek się tam pojawia:)
Tak to się prezentuje:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhORTUaZtbMh6XVz2ULDOgBGSOD-6tmjvOVwp9aUTEwsyKL9NWXVfBvIEws67IbrDrB17U7jmApBDuTOGsDbXDZOGUvfMWYMjoHpoVzRp5to6y6dC6idJuyJt2Viz92aWq1twP5V-AwFMgc/s400/3.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRKIkvPrfz3AFxe6t1uPibsYq4cLXlVT72Saa3Tl5VSoo3HyUcSc5QWa28JgW7oY__81gCMGjW1iURfFX9haD6rauokJk7Kbc0bsCe70fGgQwYXtR5x9Cd4K0YM5gipKjmnWdE2oh-IPZ7/s400/4.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-q_IVkh-A8ZLuCFkRUmIHr7gUNyGeEoX4QSp1-e_O12ZzmwiPscLDENZsyprcfgpR_RQ-DHnE-9ptyEqTCFJVaSwddU4r1e6iwLdmoWTtR2ZqXN5uyhe4uabE_fAK4pg4HgrIveyNBTY8/s400/1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHw3EzdFxWXJiYq03PC95Et06ce6gy43aBkYcBZ3_R2kzMX1ioE_cvqRTAfF5OI9fvO16Mq3nN-IqU1S5yiLLND9utfwu7Ean2ZDLeTudyQaMt_Rx5lnL6_rF6SODhhoQUYLVqqd1yaWgQ/s400/2.jpg)
Fajnie się nosi i się podoba:D I to nie tylko mnie;)
A teraz nie do końca o robótkach. Obecnie prawie wszyscy w coś grają. Jeszcze do niedawna należałam do tej miejszości, która nie w takie rzeczy się nie bawi;) Ale od kiedy koleżanka pokazała mi pewną stronę to przepadłam... i założyłam farmę. Zasiewam pszenicę, sadzę ziemniaki, zbieram jajka itp. O zgrozo - tak mnie to wciągnęło, że najpierw zaglądam na farmę, a dopiero później na bloggera;) Ale ja nie o tym chciałam. Chodzi o kurki, które znosząc jajka - dziergają. Mają wielki motek jasnofioletowej włóczki i robótkują:D Trochę mało efektywnie, bo do tej pory nic nie wydziergały a machają drutami już kilka tygodni;) Zastanawia mnie też jak one to robią: są dwie kurki, a jeden motek - i obie równocześnie z niego korzystają:D Pewnie pozostanie to dla mnie tajemnicą;)
Dziergające kurki wyglądają tak:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsG6DNMAM16s0bjiVMwXGSJNn4g7evBcojg_aJeOsCaGXcUQ6Lzzb36b4QAuEbbMmbreyz-I1-xpRSQYe4dRvITm6lPqHn24ctZ_OANgH99ialxoyS431dPQIMpULNcPqyXg0TePs7Yudu/s400/2222.jpg)
A żeby nie być gorsza od drobiu na mej farmie, też idę podumać co zrobić, bo mam włóczkę w pięknym śliwkowym kolorze. Mam też kompletny brak pomysłu na jej wykorzystanie...