czwartek, 26 stycznia 2017

Męski sweter, kocyk, melanż, Rumcajs i strach

Dziś mamy nowe "dziś", które lubię tak samo jak zeszłotygodniowy wtorek.
Lubiłam też "dziś" środowe, czwartkowe i piątkowe. Sobotnie i niedzielne wręcz uwielbiałam. Nawet poniedziałkowe i wtorkowe polubiłam- chociaż były to takie "trudniejsze" dni.
A co zmieniło się od ostatniego dziś?
- kocyk został ukończony
 - męski sweter jest gotowy i nawet mam zdjęcie na właścicielu :)
Tył i rękawy zrobione z włóczki bawłniano-akrylowej, przód z akrylowego melanżu (bez banderolki). Sweter wyszedł baaaaardzo ciepły:)
- bakłażanek leży w pudle - po dwukrotnych nieudanych próbach rozpoczęcia sweterka, włóczka wylądowała w szafie i czeka na lepszy czas
- za to na druty wskoczył tasiemkowy melanżyk, który tak pięknie zmienia się w sweterek, że aż się boję tego tempa :) Przezornie nie pokażę go Wam - u mnie sprawdza się reguła, że jeżeli pokażę zapowiedź nowej robótki to najpradopodoniej nic z niej nie wyjdzie. Więc wybaczcie:)
- a na deser - Rumcajs - maskotka dla chłopczyka, który niedługo ma się pojawić a tym świecie
 




Dawno temu, pisałam, że będę się z Wami dzielić cytatami z książek, które przeczytałam i które zapadły mi w pamięć (tutaj o tym wspominałam <klik>).
W tym tygodniu skończyłam czytać "Dziką drogę" Cheryl Strayed. Podziwiam główną bohaterkę za odwagę i chyba gdzieś w głębi serca troszkę jej zazdroszczę takiej wyprawy.
I zapisuję słowa:
"Strach w znacznym stopniu rodzi się z tego, co sami sobie wmówimy"

Na koniec tradycyjnie widoczek, sprzed tygodnia, kiedy to na niebie "smok" się rozpanoszył;)

Dobrego czwartku!! 

PS. Mam już zdjęcia zaległych sweterków!!! No to niedługo będę spamować zeszłorocznymi udziergami :D

wtorek, 17 stycznia 2017

"Lubisz dziś?"

"- Lubisz dziś?
- Czy chodzi Ci czy dziś jest Ok?
- Musisz lubić dziś to Cię dziś polubi. O wczoraj zapomnij, to ono zapomni o Tobie.
- Niezłe, a o jutrze też coś masz ?
- O jutrze nie wolno, ono nie jest nasze. O świcie do każdego przyjeżdża wóz i przywozi mu jego jutro.  Ale wcześniej nie wolno tego dotknąć, bo nie wiadomo czy będzie Twoje."
Ogród Luizy (2007)

Moje dziś to min.:
- ciepła czapka -moja osobista, zrobiona aby chronić dobre myśli przez mrozami:)
- bawełniany grubaśny kocyk, który dziś pewnie skończę
- bakłażankowa wełenka niecierpliwie czekająca w koszyku aż wskoczy na druty
- i melanżowy męski sweterek czekający na wykończenie:)












I zimowy widoczek:) Sobotni, ale dziś nadal biało:)



Lubię moje dziś:)
A Ty swoje lubisz?

niedziela, 8 stycznia 2017

takie trio - koza, miś i mechanik :D

Witajcie w nowym roku:)
Jak mijają Wam pierwsze dni nowego?
U mnie jeszcze leniwie, powrót do codzienności nagle został przerywany przez grypę. Ale już dobrzeję, siły wracają, więc od jutro zaczynam działać w 100% :)
Dziś przedstawię Wam troszkę drobiazgów, które powstały w ostatnim czasie.
Dla p. Ani: kózka w czerwonej sukience oraz miś:)
Ponadto mała nowość - miś mechanik:)

 

 

 



A tak poza tym dziergam sweter. Duży męski.
I oczywiście pamiętam o obiecanych zeszłorocznych sweterkach. Już są sfotografowane - tylko czekam na zdjęcia od fotografa;)

Na zakończenie tradycyjnie widoczek, jednak tym razem w wersji zimowej;)

Do usłyszenia:)
I nie dajcie się wirusom!