sobota, 7 kwietnia 2012

Kurczakowo, zajączkowo, kolorowo

"Babaczek napiekłam, Tobie zostawiam dekorowanie" - usłyszałam kilka dni temu w słuchawce. Hmm.. coś by wymyślić...
To wymyśliłam babeczki okolicznościowe:





Również kilka dni temu, jak zwykle, przez przypadek, gdzieś w necie zobaczyłam uroczą dekorację świąteczną.
Pooglądałam, pomyślałam i telefon do Mamy:
- Słuchaj, sprawę mam.
- No co tam?
- Jak placki na święta piec będziesz to skorupek z jajek nie wyrzucaj, tylko mi zostaw, ok?
- Dobrze - usłyszałam w słuchawce uśmiech typu: "oho, coś wymyśliła".
Kolejny krok: zasiać rzeżuchę. I to tak żeby szybko wyrosła. Poczarować musiałam, ciepło jej zapewnić, a jednocześnie nie przegrzać.
Udało się. W piątek miałam już śliczną rzeżuszkę.
I na tym planowanie się skończyło. Miałam rzeżuchę, miałam skorupki, reszta była radosną improwizacją. Oto efekty:





Wesołych Świąt!!!

4 komentarze:

  1. Piękne babeczki :-)
    Aż mi ślina leci...
    A ta rzeżucha w skorupkach... marzenie...
    Wzajemnie wesołych Świąt :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne babeczki i dekoracje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Babeczki wyglądają na przepyszne,ozdoby przepiękne.Życzę zdrowych i spokojnych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  4. swietne dekoracje swiateczne :)))a te babeczki wygladaja genialnie :)))

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)