niedziela, 5 sierpnia 2012

Wszystko co dobre szybko się kończy

Urlop minął zdecydowanie za szybko.
Zdominowały go wydarzenia związane ze ślubem i weselem pewnego strażaka i pewnej przyszłej lekarki;)
Poza tym to co niektórzy mają na co dzień - a ja mam od święta: przestrzeń, przyroda, świeże powietrze, wolność.
 
 
Niestety, jutro powrót do codzienności:(

5 komentarzy:

  1. Zielony Kamyczku piekne zdjecia i w szarej codziennosc izawsze mozna do nich wrocic :)))Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do zdjęć bardzo często wracam. Nie tylko tych urlopowych:)

      Usuń
  2. Ja też już powróciłam do rzeczywistości... Śliczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, powrót nie dość że bolesny, to jeszcze w poniedziałek z rana ciśnienie człowiekowi podnieśli.
      Mam nadzieję, że szybko wrócę na normalne tory:)

      Usuń
  3. Cudne fotki... a mój urlop dopiero się zaczął:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)