piątek, 25 kwietnia 2014

w użyciu --> czyli poduszki uwielbiam:)


Tym razem będzie o poduszkach. Podczas ostatniego roku wydziergałam ich 10. 
Dla przypomnienia (klik)
Powiem tak - uwielbiam je!!! Obecnie towarzyszą mi cztery. W kolorach brązowo-beżowych.
Są milutkie, można się do nich przytulić podczas popołudniowej drzemki, a przy okazji kolorystycznie pasują mi do pokoju.

A teraz z innej beczki.
Zazwyczaj staram się tworzyć i wymyślać wzory sama. Daje mi to mnóstwo satysfakcji i radości.
Tak właśnie pewnego popołudnia wymyśliłam leśnego skrzata (klik).
Lubię też się inspirować, modyfikować wzory znalezione w necie i dodawać swoich 5 groszy.
Ale nie wiedziałam, że bycie inspiracją też daje tyle radości!:)
Wczoraj Sabinka pokazała swoje skrzaty, zainspirowane moim skromnym skrzatem.
Sami zobaczcie jakie słodziaki (klik) :)

Słonecznego weekendu:)

ps. jeżeli też zainspirowałaś się moimi pracami, to daj znać! pochwal się swoim cudem:)

3 komentarze:

  1. Takie poduszki wyglądają świetnie :). Może sama też się skuszę kiedyś na poszewkę "własnej roboty" ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładniutkie te podusie i fajnie dobrane kolory. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam poduchy:)Twoje są super!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)