Rok temu pisałam <klik> o tym jak przetrzymuję swoje włóczkowe skarby.
A dziś będzie o małych przydasiach.
Do tej pory wszystkie swoje drobiazgi trzymałam w pudełku, takim zwykłym (chociaż ozdobnym) ;).
I wszystko było super... tylko ciężko było te moje skarby transportować.
A ja przemieszczam się dość często.
I tak oto, kilka dni temu, podczas zakupów w Lidlu, trafiłam na pudełko-walizkę.
Po prostu idealne!!! Wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy są w nim spakowane, nie ma bałaganu no
i mogę je ze sobą wszędzie zabrać:)