sobota, 9 marca 2013

Posucha u mnie.
Na dzierganie brak warunków, brak czasu, a przede wszystkim brak sił.
A nowe włóczki niecierpliwie czekają aż wrzucę je na druty...

2 komentarze:

  1. Nowe włóczki na pewno zdopingują Cię do nowych prac.Bardzo ładne rzeczy robisz.

    OdpowiedzUsuń
  2. oj znam ten odpływ energii, czasami mnie tez dopada, ale jak tylko pojawi się wiosenne słoneczko od razu weźmiesz się do pracy :-)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)