czwartek, 31 stycznia 2013

Pierwsza w paski

"O ile kolor czerwony, o którym pisałam kilka dni temu, pojawił się wokół mnie spontanicznie, 
to fioletem otaczam się świadomie. A wszystko w ramach akcji - mój nowy pokój:) "

Taaaa.... taki oto wstęp napisałam wczoraj rano, kiedy przygotowywałam tego posta. Wieczorem okazał się on nieaktualny.
I co prawda akcja "mój nowy pokój" obowiązuje nadal, to póki co brak informacji w jakim kolorze ten pokój będzie.
Takie życie..
W każdym bądź razie pierwsza pasiata poduszka gotowa. :)
Drugiej mam już pół zrobione i teraz nie wiem, kończyć czy nie kończyć...

7 komentarzy:

  1. Jaka ładna. Bardzo przytulnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obowiązkowo kończyć, pomysłowe są :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy patrzyłam na miniaturkę poduchy myślałam, że to materiał i zastanawiałam się dlaczego masz drugiej tylko połowę ;) - Teraz wszystko jasne - jest śliczna!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, zainspirowałaś mnie tymi paskami, może udziergam coś w turkusie, niebieskościach....brązach

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)