piątek, 6 stycznia 2023

Ceglasty

Zacznę od noworocznych życzeń - niech nadchodzące miesiące będą dla nas łaskawe, niech przyniosą mnóstwo radości i czasu na realizację włóczkowych pomysłów:)

Jeszcze końcem poprzedniego roku wydziergałam przytulny sweterek z włóczki Drops Sky. Robiony tradycyjnie od dołu, zszywany, jedynie rękawy wrabiane od góry - pierwsze zdjęcie pochodzi jeszcze z przymiarki, kiedy to "męczyłam" rękawy - no okropnie nie lubię ich robić:) Tak bardzo ich nie lubię, że w swetrze, który dziergam obecnie, po oddzieleniu korpusu i rękawów (robię na okrągło od góry), najpierw robię rękawy, a później będę kończyć korpus:D

Wracając do ceglastego - nazwa nijak ma się do koloru, bo w rzeczywistości kolor to taki zgaszony róż - ale ładny:) Co mogę powiedzieć o włóczce? Cudna w dotyku, mega milusia... taka do ciągłego miziania! Gotowa dzianina wyciąga się na długość - warto o tym pamiętać, jeżeli nie chcemy mieć tuniki;) A z minusów - na początku noszenia wszędzie, gdzie przebywałam w powietrzu unosiły się kłaczki, a gdy kłaczki przestały się unosić, bardzo się skulkował. To niby można uratować golarką, jednak szybko ta włóczka na moich drutach nie zagości.

 
Dane techniczne:
 włóczka: Drops Sky kolor 19 cegła, 225g
Druty 4,5 mm

Trzymajcie się!
 

3 komentarze:

  1. Kłaczki, kuleczki i prysł czar włóczki... Ano, tak to z niektórymi jest. A sweterek ładnie wyszedł.
    Sposób na robienie najpierw nielubianej rzeczy - do wypróbowania :)
    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Sweterek piękny, szkoda że takie z nim problemy. Dziękuję za opisanie minusów, to się naprawdę przydaje.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)