sobota, 17 listopada 2012

Moja jesień w kolorach tęczy

Takie małe podsumowanie zabawy pn. Jesień w kolorach tęczy.
Każde zdjęcie to inna historia. Nad jednym kolorem myślałam dłużej, inne "wskakiwały" zupełnie przypadkowo.
Nad czerwonym i pomarańczowym nie musiałam się zastanawiać - były obok mnie.
Kiedy rządził żółty, spacerowałam po Elektrociepłowni i tam szukałam tego właśnie koloru.
Żabki zsynchronizowały się z tygodniem zielonym.
Z niebieskim miałam problem i myślałam nad nim 2 tygodnie - a wystarczyło pojechać do Domu i zdjęcie gotowe.
Żeby wydziergać coś w granacie musiałam zakupić nici w odpowiednim kolorze!
Za to fiolet był zaplanowany i powstał bez większych poświęceń;)
Tak to u mnie wyglądało:
Anne dziękuję za świetną zabawę:)

1 komentarz:

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)