Jak mijają Wam pierwsze dni nowego?
U mnie jeszcze leniwie, powrót do codzienności nagle został przerywany przez grypę. Ale już dobrzeję, siły wracają, więc od jutro zaczynam działać w 100% :)
Dziś przedstawię Wam troszkę drobiazgów, które powstały w ostatnim czasie.
Dla p. Ani: kózka w czerwonej sukience oraz miś:)
Ponadto mała nowość - miś mechanik:)
A tak poza tym dziergam sweter. Duży męski.
I oczywiście pamiętam o obiecanych zeszłorocznych sweterkach. Już są sfotografowane - tylko czekam na zdjęcia od fotografa;)
Na zakończenie tradycyjnie widoczek, jednak tym razem w wersji zimowej;)
Do usłyszenia:)
I nie dajcie się wirusom!
Justynko - piękne misiaczki i cudna kózka! Jak jej ładnie w tej sukience! A widok z okna - jaki mroźny :)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno,
Asia
Cudeńka, zważywszy na rozmiar - bo jeśli chodzi o wrażenie - to mega CUDNE!
OdpowiedzUsuńKózka rewelacja :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych zdjęć od fotografa :) bardzo!
OdpowiedzUsuń