poniedziałek, 13 maja 2013

dziergam i pruję

dziergam...
i pruję...
dziergam....
i pruję....
i końca nie widać...
 

5 komentarzy:

  1. ale za to jakie cudne kolory az się chce długie godziny końca nie widać :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, współczuję, nie znoszę prucia:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne kolory,włóczka też.Jaka to włóczka?wygląda jak bawełna.Cudne.A pruć nieznoszę,niestety często pruję....:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włóczka to bawełna i akryl - Cotton Gold Batik.
      Prucie samo w sobie bywa nawet fajne... tylko to dzierganie od nowa:(

      Usuń
  4. Piękna włóczka.Ja jak mam pruć rzucam robótkę w kąt i czekam na chęć.Nienawidzę prucia ale widzę
    że nie ja jedna.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)