wtorek, 29 grudnia 2020

różowy pudrowy

Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem:) Bardzo mi miło, że macie ochotę do mnie zaglądać:) Więc wracam! Trzymajcie kciuki, aby tylko wystarczyło mi zapału do regularnych publikacji:-)

Zacznę od pokazywania zaległości - kolejność raczej nie będzie chronologiczna.

Pamiętacie jak niemal dwa lata temu chwaliłam się nowymi włóczkami <klik>?  Oj wiem, że nie pamiętacie, sama zapomniałam kiedy to było;)

Wśród nich była taka delikatna różowa wełenka z której powstał cieplutki kardigan z warkoczem na plecach. Dziergałam go dokładnie rok temu w okresie świątecznym, nawet po zdjęciu to widać:)


 

 
Pozdrawiam cieplutko i do kolejnego posta:)

10 komentarzy:

  1. Piękny kardigan, do wszystkiego będzie pasował. Pozdrawiam i życzę zdrowego i spokojnego Nowego Roku🥳

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jest bardzo uniwersalny:)
      Rowniez życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

      Usuń
  2. Ja dodam, że widziałam go na żywo i wygląda rewelacyjnie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to prawda, zdjęcia wyszły takie sobie. I nie widać na nich miękkości wełenki:)

      Usuń
  3. Cudeńko! Uwielbiam takie celtyckie plecionki ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat gdy powstawał miałam bzika na punkcie Irlandii, stąd taki motyw:)

      Usuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)