poniedziałek, 12 sierpnia 2024

Bluzeczka Burzowe niebo

Taka nazwa przyszła mi do głowy, gdy pierwszy raz zobaczyłam połowę wydzierganego tyłu. 
Wpisała się też w lipcowy czas - smutny, ciężki,  szary, przygnębiający..
A sama bluzeczka jest całkiem przyjemna. Zrobiona z 2 bawelnianych motków, które dostałam jakiś czas temu od mamy.

Zakupione zostały kilka lat temu w action - i jak to na taka włóczkę przystało motki troszkę różniły się od siebie - jeden miał bardziej zgaszone kolory, drugi był bardziej intensywny a miałem więcej białych nakrapianych plamek. Różnice niewidoczne w ciasno zwiniętych motkach, widoczne w gotowej dzianinie- ale ze robiłam osobno przod i osobno tył to mi to nie przeszkadza.

Krój klasyczny -  dwa prostokąty robione osobno i zszywane - jedynie na linii ramion zrobiłam rzędy skrócone, aby uzyskać lekko opadającego ramiona.

Efekt przejść pomiędzy kolorami uzyskałam przez odcinanie nitek. Całość wyszła bardzo mila dla oka i przyjemnie sie nosi.

Dane techniczne:
Wzór z głowy
Włóczka z action 100% bawełna 
Druty 3.25mm

Troszkę włóczki mi zostało:
To przez weekend machnęłam małą ptasią kosmetyczkę do torebki na drobiazgi.
Spokojnego tygodnia!

2 komentarze:

  1. Obie rzeczy bardzo ładne. Bluzeczka oryginalna, a ptasia kosmetyczka po prostu skradła moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bluzeczka na żywo prezentuje się jeszcze piękniej, niż na zdjęciach! Te przejścia kolorów wyszły cudownie! A kosmetyczka jest taka słodka!!!!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)