piękne, słoneczne, sobotnie popołudnie
więc i drzwi balkonowe na oścież otwarte - wietrzę mieszkanie
aż tu nagle, jak nie zapachnieje
tak cudnie, domowo
ktoś ciasto piekł takie aromatyczne
ehhh ci sąsiedzi...
no i się zdenerwowałam
bo ja tak zjadłabym takie ciasto, a nie wiem do której sąsiadki zapukać
i nawet margaryny nie mam w lodówce
i nawet margaryny nie mam w lodówce
to rach-ciach do sklepu (dobrze, że nam tego owada pod nosem postawili w końcu)
a godzinkę później innym sąsiadom zagrałam na nerwach
a raczej na nosie;)
a raczej na nosie;)
i specjalnie okno w kuchni szeroko otworzyłam
He he, ale apetytu narobiłaś :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO - jakie pychości! U mnie dziś też będzie wpis na słodko - od rana upiekłam ciasteczka i tarty z jabłkami :) Taki jakiś mam nastrój na pieczenie - pewnie przez ten deszcz :)
OdpowiedzUsuńA z czym są te muffinki? Bo wyglądają strasznie apetycznie!!!!
Miłego popołudnia,
Asia
W muffinkach jest starte jabłko, pomarańczowa skórka kandyzowana oraz do każdej babeczki dodana kostka białej czekolady :)
UsuńHe, he teraz to Ty mnie zdenerwowałaś, bo od trzech dni ciasto za mną chodzi a ja się tak broniłam.... a teraz co się pytam ?
OdpowiedzUsuńI jeszcze ten lukier :)
Idę coś upiec :)
hehe i co dobrego upiekłaś?:)
OdpowiedzUsuńSmakowitą niedzielę miałaś. Ja poszłam na łatwiznę i ciasto kupiłam.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię czasami pobawić się w kuchni:)
UsuńUwielbiam takie babeczki! Teraz mi narobiłaś apetytu;-)
OdpowiedzUsuńmniam mniam ...... już czuje ten cudny zapach :-)
OdpowiedzUsuń