niedziela, 10 maja 2015

no zdenerwowali mnie strasznie...

piękne, słoneczne, sobotnie popołudnie
więc i drzwi balkonowe na oścież otwarte - wietrzę mieszkanie
aż tu nagle, jak nie zapachnieje
tak cudnie, domowo
ktoś ciasto piekł takie aromatyczne
ehhh ci sąsiedzi...
no i się zdenerwowałam
bo ja tak zjadłabym takie ciasto, a nie  wiem do której sąsiadki zapukać
i nawet margaryny nie mam w lodówce
to rach-ciach do sklepu (dobrze, że nam tego owada pod nosem postawili w końcu)
a godzinkę później innym sąsiadom zagrałam na nerwach
a raczej na nosie;)
i specjalnie okno w kuchni szeroko otworzyłam
a co! :)

10 komentarzy:

  1. He he, ale apetytu narobiłaś :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O - jakie pychości! U mnie dziś też będzie wpis na słodko - od rana upiekłam ciasteczka i tarty z jabłkami :) Taki jakiś mam nastrój na pieczenie - pewnie przez ten deszcz :)
    A z czym są te muffinki? Bo wyglądają strasznie apetycznie!!!!
    Miłego popołudnia,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W muffinkach jest starte jabłko, pomarańczowa skórka kandyzowana oraz do każdej babeczki dodana kostka białej czekolady :)

      Usuń
  3. He, he teraz to Ty mnie zdenerwowałaś, bo od trzech dni ciasto za mną chodzi a ja się tak broniłam.... a teraz co się pytam ?
    I jeszcze ten lukier :)
    Idę coś upiec :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe i co dobrego upiekłaś?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Smakowitą niedzielę miałaś. Ja poszłam na łatwiznę i ciasto kupiłam.pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie babeczki! Teraz mi narobiłaś apetytu;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. mniam mniam ...... już czuje ten cudny zapach :-)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)