Wziąć 12 miesięcy, obmyć je dobrze do czysta z goryczy, chciwości, pednaterii i lęku.
Podzielić każdy miesiąc na 30 lub 31 części, tak żeby zapasu starczyło akuratnie na rok.
Każdy dzionek przyrządzić oddzielnie, biorąc po jednej części pracy i dwie części wesołości i humoru.
Dodać do tego 3 kopiaste łyżki optymizmu, łyżeczkę tolerancji, ziarnko ironii i szczyptę taktu.
Następnie masę tę polać obicie miłością.
Gotowe danie ozdobić bukiecikami małych uprzejmości i podawać je codziennie z pogodą ducha i porządną filiżanką ożywczej herbaty.
Catherina Elizabeth Goethe
Wowww! Super przepis!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczęliwego Nowego Roku:)
OdpowiedzUsuńŚliczny przepis! Muszę go zastosować, bo chcę mieć dobry rok ;)
OdpowiedzUsuńCzego i Tobie życzę. Piękne życzenia i niech się spełniają :-)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, tylko w styczniu i lutym mam straszny problem z dostępnością składników;-) Ale postaram się zdobyć!
OdpowiedzUsuńWspaniały przepis :-)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :-) Spełnienia marzeń :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknego roku! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń