sobota, 13 lutego 2016

szukałam jednej włóczki - mam zapasów na najbliższy rok

Początek lutego minął mi na poszukiwaniach. Włóczkowych oczywiście.
Szukałam włóczki o konkretnych parametrach - kolor już tak ważny nie był, chociaż marzył mi się zielony, morski, turkusowy, albo coś w tym stylu.
Poszukiwania rozpoczęłam od sh, ponieważ nie spieszyło mi się, a chciałam kupić coś po cenie - zakupy w pasmanterii zostawiłam sobie na sam koniec.
I tak od dwóch tygodni chodziłam po różnych sklepach w okolicy bliższej i dalszej.
Efekt? Moje zapasy włóczkowe znacznie się powiększyły!!!
I tak mam: oliwkową tasiemkową na duży sweterek (bo jest jej sporo, ok 600g), beżową milutką na coś mniejszego (ok 200 g), miodową w ilości wystarczającej na sweterek, duuuuuużo popielatej (400g, raczej na mniejsze projekty, bo co prawda włóczki mam dużo ale w kawałkach - sweter który był z niej zrobiony był robiony maszynowo i cięty), oraz kilka mniejszych motków-przydasi do breloczków.
Ale najważniejsze - zdobyłam pięknego bakłażanka - czyli włóczkę o parametrach dokładnie takich jakie potrzebowałam! I ten kolor... ach....


Wszystkie włóczki są już uprane i czekają na przewinięcie:)
A ja mam zakaz chodzenia po sklepach.
Bo co prawda portfel nie odczuł moich zakupów, to jednak miejsce w szafie znacznie się skurczyło...

A końcem tygodnia było to co tygryski lubią najbardziej - czyli wspólne dzierganie z Asią:)
  
Miłego weekendu:)

12 komentarzy:

  1. Ładne łupy:) Będziesz miała co robić:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zajęć mi nie braknie:) Niech no jeszcze czas uda się rozciągnąć:)

      Usuń
  2. Będzie się działo - dziergało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieźle się obłowiłaś :) Warto było pochodzić, poszukać.... Mnie wpadło w oko to "coś" jasnoniebieskiego :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś jasnoniebieskiego jest śliczne, ale niestety "w kawałkach" i nic konkretnego nie można z niego zrobić:(

      Usuń
  4. Zazdraszczam wspaniałych zakupów :-) serdecznie cię pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne zakupy! I rzeczywiście piękny bakłażanik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie mogę się doczekać aż wrzucę go na druty:)

      Usuń
  6. Ale fajne łupy włóczkowe

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne włóczki. Szkoda,że nasze szafy nie są gumowe to zapasy można by było pomieścić, a tak to wyłażą gdzie się da.Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zostawiasz ślad po wizycie na moim blogu:-)