Zamarzyła mi się koronkowa sukienka, a wiedziałam, że w szafie mam piękny kawałek koronki w kolorze intensywnego różu. I kiedy zaczęłam dobierać nici, to okazało się, że żaden z 5 odcieni różu, który mam w pudełeczku nie pasuje do tkaniny, która sobie upatrzyłam. Cóż było zrobić? A no przeszukałam szafę z tkaninami w poszukiwaniu zamiennika...
I mym oczom ukazała się piękna bawelniana kremowa koronka z czarnym obrysem, którą kupilam już dość dawno.
Wykrój stworzyłam sama, a w zasadzie szyłam bez wykroju, radośnie improwizując:)
Tak oto powstała, sukienka w kształcie litery A na modalowej podszewce. Koronka jest elastyczna, podszewka to dzianina, dlatego nie ma żadnych zapięć ani zamków- posiada jedynie dopasowujące zaszewki na plecach (które i tak nie sa widoczne na zdjeciach).
Justynko - rewelacyjna sukienka!!! Piękna, delikatna! A w sprawie tych zaszewek będę musiała się Ciebie poradzić, bo moja jedyna uszyta samodzielnie sukienka też ich wymaga. Bluzeczka ma pięęęęękny kolor!
OdpowiedzUsuńAsiu dziękuję!
UsuńZaszewki szyję "odszywajac" je od istniejących sukienek- a po przymiarce zawsze są potrzebne jeszcze jakieś poprawki, więc ekspertem w tej kwestii nie jestem - ale chętnie pomogę:-)
O jejuniu, jejuniu, taka piękna sukienka, na modelce zgrabnej a zdolnej tak, że sama 'improwizując' sobie ją uszyła! Szczery podziw mam dla szyjących!!!! Pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńReniu dziękuję bardzo: za miłe słowa dotyczące sukienki jak i mojej "zgrabności ". To drugie to w sporej mierze zasuga aparatu w telefonie- jednak on bardzo wyszczupla, zdjęcia z lustrzanki są bardziej realne (ale ostatnio prościej fotografować mi telefonem, to i korzystniej wypadam na fotkach;).
UsuńAle śliczna sukienka. :) Chylę czoła! Ja mam igłowstręt, może kiedyś przekonam się do szycia... może... hi hi ;) Pozdrawiam K :)
OdpowiedzUsuńDziekuje:-)
UsuńA wiesz, że moje początki z maszyna też były trudne i na po zakupie 2 lata maszyna przeleżała w szafie. Może i Ty polubisz "igielke", trzymam kciuki:)